poniedziałek, 27 maja 2013

Źle..

Zatonęłam w morzu niedopowiedzeń i smutku. Siedzę w moim łóżku, patrzę się w okno, wcale nie mam zamiaru stąd wychodzić, tutaj jest mi dobrze. Cała w środku zgniłam, serce rozdarło się na milion malutkich kawałeczków, tak naprawdę umarło we mnie wszystko już do końca.. Przyjdź do mnie. Spróbuj mnie naprawić. Spróbuj ułożyć moje serce. Ciężkie to, prawda? Sama się pozbieram? Nie.. Weź szklankę, rozbij ją a potem powiedz by się pozbierała i co? Widzisz.. Trudne to. W tym świecie nie ma dla nas miejsca. Ten świat umarł wraz ze mną. "Czuje się źle.. Ja się czuje źle."
 
Chciałam być silna ale byłam nikim
 
 
 
Wszystko mi wychodzi najgorzej..
 

niedziela, 19 maja 2013

Za późno.

Biegnę przed siebie. Czuje się jakbył była w ciemnym, długim tunelu, gdzie nie widać wyjścia. Chyba nie nie umiem z niego wyjść, a nikt nie umie mi w tym pomóc. Wciąż próbuje znaleźć jakiegoś światła, chociażby jakiegoś promyka nadzieji w tym. Nie umiem się odnaleźć, wpadam w jakiś dół, nie wiem, nie umiem się wydostać. Potrzebuje Ciebie, dobrze wiem że Cię tu nie odnajdę. Zgubiłeś się w odchłani czasu, a ja nadal tęsknie. Codziennie piszę do Boga by jeszcze oddał to na co czekam, ale on nie jest taki łaskawy i chyba chce stracić jednego człowieka. 

Jeżeli przejde to piekło, to mogę przejść już wszystko.



niedziela, 12 maja 2013

Die

No i widzisz? Nic mi nie wychodzi, nic nie idzie w tą stronę w którą powinno. Tak naprawdę jestem nikim dla Was wszystkich. Jestem nic nieznaczącym elementem waszego nędznego życia. Nie jestem Wam potrzebna. Nie chcę tu być. Gniję. Od środka.. To gówno mnie zżera. Spójrz jacy są ludzie. To tylko oni ranią najbardziej. Niszczą jednym ruchem naszą psychike. Nigdy nie będziemy tacy sami jak teraz, z każdą minutą się zmieniamy, umieramy, starzejemy się. Może wkońcu trzeba się nauczyć korzystania z życia. Ale jak?

I love you, and it's killing me.


czwartek, 2 maja 2013

Jeśli odejdę..

Codziennie umiera jakaś cząstka mnie.. Jeżeli cokolwiek się stanie, będę przy Tobie zawsze. Będę Twoim aniołem stróżem i będę Cię pilnować by czasem nie stało się Tobie nic złego. Zawsze będę obok. Będę patrzeć jak śpisz. Będę obserwować z góry. Gdy spierdolisz sobie życie tak jak ja robie to w tej chwili kopne Cię mocno w dupe, że aż zawyjesz z bólu. Nie odejdę nigdy. Nie pozwole Ci cierpieć nigdy w życiu. Musisz ułożyć sobie życie, musisz być szczęśliwym człowiekiem bo kocham Cię mimo wszystko. Chcę Twojego uśmiechu na twarzy już zawsze. I wiesz co? Nigdy w siebie nie zwątp. Uwierz w siebie, bo ja wierze w Ciebie. 

Nigdy nie dziel się szczęściem. Nie mów skąd je masz i co sprawiło, że się uśmiechasz. Ludzie to egoiści i będą chcieli Ci to odebrać, pamiętaj .